Tatuaż elektroniczny
Tu wchodzimy już w sferę biohackingu, zmieniania swojego ciała, by w końcu stać się robotem. To żart, ale tatuaże, o których teraz napiszemy są naprawdę next level. Chodzi na przykład o dziary zmieniające kolor! To marzenie diabetyków, wskaźnik, który pokaże, że spada poziom cukru we krwi. To rozwiązanie pomoże lekarzom w monitorowaniu przewlekle chorych. To aspekt medyczny, który nadchodzi wielkimi krokami – testy trwają!
Smartfonem możemy kontrolować wiele, ale co gdy go zapomnimy? A co gdybyśmy mogli zamienić swoje ciało w smartfona? To technologia, która nie jest tatuażem w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. To raczej naklejki, które po dotknięciu będą „coś robiły”. Włączały światło, zamykały drzwi do garażu, gasiły światło! Ale skoro taka technologia jest za rogiem to tatuaże w tym stylu będą tylko kwestią czasu.